Margin Call i 5 grzechów głównych

Margin call

Chciwość to wybitne dzieło w dwóch kategoriach: filmu zmagającego się z realiami kryzysu ekonomicznego oraz filmu opartego na dialogach. W ramach tych kryteriów można konfrontować Chciwość z Cosmopolis, ale film Cronenberga mimo sporego potencjału odpada w tej rywalizacji w przedbiegach. Poniżej przedstawiam 5 przykładów łamania etyki biznesu, których dopuszczają się bohaterowie filmu Chandora. Oto ich 5 grzechów głównych:

1) Nieodpowiedzialna i ryzykowna polityka finansowa firmy, która prowadzi do gigantycznego kryzysu, ciągnie na dno wiele innych firm i uśmierca rynek na lata;

2) Wystawianie do odstrzału pojedynczych kozłów ofiarnych w sytuacji, w której odpowiedzialność za upadek firmy ponosi szersze grono ze ścisłego zarządu. Ofiarą takiego procederu pada w filmie Demi Moore;

3) Ratowanie firmy kosztem innych współpracujących z nią przedsiębiorstw i własnych, wieloletnich klientów;

4) Wciskanie klientom bezwartościowych towarów poprzez sugerowanie, że jest to wielka okazja i interes życia, a tak naprawdę jest to wpychanie ich na minę pełną śmierdzących odpadków;

5) Korumpowanie, przetrącanie kręgosłupów i przymuszanie pracowników do zachowywania niezgodnego z etyką. Najlepszym przykładem takiego działania jest złamanie Kevina Spacey’ego, wkręcenie go w wybitnie brudną robotę (musi on zmotywować podwładnych do sprzedawania klientom tykającej bomby, co zaowocuje totalną utratą wiarygodności i zniszczeniem ich dobrego wizerunku) i nie pozwalanie mu na odejście przerywające tonięcie w oszukańczym procederze. Możemy przypuszczać, że także główny bohater (Zachary Quito) zostanie w przyszłości wciągnięty w machinę oszustw, gdyż Jeremy Irons (szef szefów) awansował go, by mieć pod ręką zdolnych ludzi do specjalnych zadań w kryzysowych czasach.

Do przeczytania: Tomáš Sedláček – Ekonomia dobra i zła. W poszukiwaniu istoty ekonomii od Gilgamesza do Wall Street. Do obejrzenia: zwiastun, a poniżej najważniejsza i najbardziej wymowna scena z filmu.

 

Dodaj komentarz